Powszechnie wiadomo, że właściciele mieszkań cały czas niechętnym okiem patrzą na potencjalnych lokatorów ze zwierzętami. Wynajmujący nie życzą sobie trzymania zwierząt z wielu powodów. My sami odmówimy wprowadzanie mastifa do 40-metrowej kawalerki- jednak wiemy, że większość zwierząt żyjących w polskich domach jest zadbana, wypielęgnowana, otoczone fachową opieką, ma regularny kontakt z weterynarzem i traktowana jest jak pełnoprawny członek rodziny. Wiemy, że nasi klienci są rozsądnymi ludźmi, którzy najlepiej znają swoje zwierzęta, jednocześnie będąc świadomymi odpowiedzialności, jaką na siebie biorą. Dajemy 5 najprostszych rozwiązań: Wspólnie omówione warunki umowy najmu z uwzględnieniem stosownych zapisów oraz klauzul. Negocjacja ceny- jeżeli bardzo zależy wam na mieszkaniu, wyższa niż oczekiwana cena może istotnie wpłynąć na zmianę decyzji właściciela lokalu. Zaproponowanie wyższej kaucji- wyższa kaucja da większe poczucie zabezpieczenia się przed ewentualnymi zniszczeniami, których potencjalnie może dokonać pupil. Referencje od poprzedniego landlorda- jeżeli mamy za sobą bezproblemowy najem, możemy poprosić właściciela poprzedniego mieszkania o napisanie kilku pozytywnych słów. Taka opinia z pewnością będzie dobrze odebrana. Tete-a-tete z czworonogim kandydatem- interakcja ze zwierzakiem na żywo, może właściciela uspokoić i rozwiać początkowy sceptycyzm. Oczywiście są właściciele, którym nie przeszkadza obecność zwierzaka, zazwyczaj to osoby, które same posiadają czworonoga. Sama ilość ofert przyjaznych zwierzętom również stopniowo rośnie, czego przykładem jest nasza nowa oferta widoczna na foto.